"Okiem trenera" po meczu z Mogielanką
Zapraszamy na podsumowanie wczorajszego meczu juniorów z okiem trenera Mateusza Norberciaka, który od nowej rundy jest opiekunem graczy z rocznika 2004 (i młodszych).
- Patrząc na wynik, można byłoby powiedzieć, że znalezienie jakichś pozytywów meczu będzie ciężkie. Natomiast oglądając mecz i podsumowując cały jego przekrój mogę stwierdzić, że dał mi on wiele odpowiedzi, na pytania które miałem. Przed rundą trenowaliśmy tylko na orliku oraz w hali, gdzie przestrzeń jest znacznie mniejsza od boiska ligowego, zawodnicy nie mają takiego odczucia odległości, ale można doskonale ćwiczyć grę pod presją - i jest to pierwszy pozytyw, który było widać - potrafiliśmy grać piłką, utrzymywaliśmy się przy niej, a większość podań była przemyślana i celna - podsumował sobotnie spotkanie trener juniorów GKS-u i dodał: - Kolejnym elementem jest nowa formacja, w której zawodnicy nie grali. Gra trzema obrońcami wymaga totalnej dyscypliny w tej linii, trzymania swojej pozycji. Niestety samo wytłumaczenie i pokazanie na planszy nie wystarczy. Potrzeba przećwiczenia poruszania się na boisku i czasu, aż to zaskoczy kiedy zawodnicy przyzwyczają się do nowych ról oraz zachowań boiskowych. Czy zostaniemy przy nowej formacji? Na to pytanie mogę odpowiedzieć jedynie przemyśleniem, które pewnie wielu trenerów będzie ze mną podzielało - w treningu oraz rozgrywkach juniorskich najważniejsze jest ukształtowanie młodego zawodnika WSZECHSTRONNIE. Nauka gry w nowych systemach oraz odmienne zadania boiskowe dają szerszy horyzont dla zawodników, którzy już w niedługim czasie będą wchodzić do piłki seniorskiej. Większość bramek traciliśmy właśnie z błędów wynikających z nietrzymania pozycji, wybiegania wyżej, co tworzyło lukę, w którą przeciwnik zagrywał piłkę i miał cały korytarz do naszej bramki dla siebie - mówił opiekun belszczan.
- Nad aspektami poza piłkarskimi nie chcę się rozwodzić. Dla mnie najważniejsze jest, żeby każdy zawodnik, po każdym treningu i meczu miał nowe przemyślenia, uczył się nowych rzeczy oraz rozwijał i doskonalił już istniejące. Przed Nami dalsza praca i kolejne mecze. Z tego wyciągamy wnioski, patrzymy co było dobre, a co jest do korekty, poprawy i przepracowania na treningach - zakończył Norberciak.