Maciak bohaterem. GKS wygrywa w Głowaczowie

Triumfem GKS-u zakończył się niedzielny mecz z Legionem II Głowaczów. Podopieczni Stanisława Bilskiego wygrali 2:1, a bohaterem meczu został Rafał Maciak.
Niedzielne spotkanie nie rozpoczęło się najlepiej dla graczy GKS-u. W 11. minucie faulowany w polu karnym był Arkadiusz Gwadera. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Stanisław Bilski. Trener strzelił na tyle czytelnie, że bramkarz gospodarzy zdołał obronić to uderzenie.
Gracze z Belska Dużego nie zrazili się niestrzelonym karnym i w kolejnych minutach szukali swoich okazji. Dobry centrostrzał z rogu pola karnego oddał Rafał Maciak. Chwilę później dogodną okazję miał także Arkadiusz Gwadera. Kapitan GKS-u nie trafił do bramki z najbliższej odległości po wrzutce z rzutu wolnego Patryka Bilskiego.
Pod koniec pierwszej części gry szczęście uśmiechnęło się do Belszczan. Rafał Maciak długim podaniem uruchomił Mateusza Nogę. Pomocnik GKS-u wyszedł jeden na jeden z bramkarzem i płaskim strzałem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie.
Druga połowa mogła rozpocząć się dla graczy z Belska wyśmienicie. Po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi Mateusza Nogi, który uderzył wprost w golkipera Legionu. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć stan meczu w 58. minucie lecz piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił obrońca gospodarzy.
Niestety. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 63. minucie. Piłkarza gospodarzy w polu karnym sfaulował Stanisław Bilski. Gracz Legionu w przeciwieństwie do GKS-u posłał piłkę do siatki i zrobiło się 1:1.
Remis nie trwał jednak długo. Dosłownie chwilę po golu dla rezerw Legionu dał o sobie znać Rafał Maciak. Gracz GKS-u pokonał bramkarza gospodarzy pięknym strzałem z powietrza.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Na pochwałę, mimo dwóch karnych zasługuje trener Stanisław Bilski. Nasz 49-letni szkoleniowiec awaryjnie musiał wystąpić w pierwszym składzie. Mimo to radził sobie dobrze w obronie, co i rusz uprzedzając napastników Legionu.
Komentarze